poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział 5.

Paul przemówił...
- Dziewczyny - zaczął - macie niesamowite głosy. W związku z tym chciałbym być waszym menagerem do spraw muzycznych. Będę was umawiał razem z Margareth na wywiady, załatwiał wam koncerty i wszystko co z tym związane. Musicie tylko chcieć. - powiedział i wysunął z szuflady biurka kartkę z kontraktem.
Byłyśmy w siódmym niebie. Nie dawałam sobie szans na przyszłość ze śpiewaniem, a tu proszę kontrakt z PAULEM ! Podpisałyśmy się na kartce, a wszyscy czekali na nasz kolejny ruch. Zaczęłyśmy piszczeć, tak, że 1D aż odskoczyli, a Marg i Paul skrzywili się, a ich głowy zrobiły ruch w dół. Po chwili jednak opanowałyśmy się.
- A o co chodzi z tymi rolami ? - zapytałam
- Właśnie, bo oni tam stoją i oczekują odpowiedzi lub info na ten temat - odezwał się Liam
- Jeśli o to chodzi, to dziewczyny zagracie w filmie opartym głównie na tańcu. Będzie się nazywał "Step Up". Główną rolę będzie grała Alex, a wy obok niej, będziecie w tej samej grupie.
- A Chels ? - zapytała Nath
- Chels jest już w domu, bo byście ją za to zabiły. Wolała tego uniknąć.
Wow. Tyle mogę powiedzieć, bo jestem w niezłym szoku. Spotkałam One Direction, będziemy zespołem muzycznym i do tego jeszcze zagramy w filmie. Nie no za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Wróciłyśmy do domu limuzyną i zaczęłyśmy się rozpakowywać. Włączyłam przy tym TV w moim pokoju. Zaczęły się tzw. Plotki Gwiazd. Lubiłam to oglądać. Mówili o Justinie i Sel czy są razem czy nie i później zaczęło się o One Direction.
" Sławny na całym świecie zespół One Direction spotkał się dzisiaj z Alex Anne i całą jej grupą taneczną. Źródła donoszą, że grupka wygłupiała się na sali zamiast ćwiczyć. Później jeden z reporterów zrobił zdjęcie, jak Louis Tomlinson i Alex Anne idą razem na inną salę. (i tu pokazało się nasze zdjęcie) Potem dziewczyny zeszły do studia nagrań One Direction i jak wynika z oświadczeń świadków zaczęły śpiewać. Po kilku minutach 1D zeszło do tego samego pokoju. Po około godzinie dziewczyny wyszły z pokoju, a chłopcy tam zostali. Tłum reporterów krzyczał również o filmie w którym mają zagrać Nathalie Star, Alex Anne, Rose Ondley, Nicole Monroe i Chelsea Mcqeen. Czekamy na dalsze szczegóły. Relacjonowała dla was Claudia Bern."
Miałam ochotę walnąć czymś w to ustrojstwo. Jak oni mogą podejrzewać, że ja i Louis... ten... tego. Owszem, od zawsze mi się podoba, ale bez przesady pierwszy raz w życiu go spotkałam i już wielkie zamieszanie. Szybko się rozpakowałam, a że pogoda w Londynie była przepiękna, postanowiłyśmy wyjść gdzieś na miasto. Oczywiście okulary przeciwsłoneczne mile widziane i to nie tylko dlatego, że słońce wali po oczach. Szłyśmy ulicami Londynu, nikt nas nie zauważał. Nagle zadzwonił mi telefon. Była to Chels
- Siemano, gdzie jesteście
- No hej, idziemy obok Nandos i zaraz tu wchodzimy - powiedziałam i poczułam jak burczy mi w brzuchu
-Okey to zaraz tam będę. Pa ! - powiedziała i się rozłączyła
- Chels zaraz będzie w Nandos. - powiedziałam do reszty
- Ooooo to trzeba jej wykład zrobić - mruknęły wesoło
Czekałyśmy tak 10 minut, aż w drzwiach stanęła Chels z 1D. Wskazałyśmy ruchem ręki gdzie jesteśmy, a oni od razu ruszyli w naszą stronę. Uzgodniłyśmy, że wykład zrobimy kiedy indziej, a przez całą resztę dnia śmialiśmy się w towarzystwie "WARIATÓW Z ONE DIRECTION!"

---------------------------------------------------------------------------------------------
dodałam dzisiaj ten rozdział, ale to chyba ostatni w tym tygodniu. Od dzisiaj mam regułę : 3 komentarze = next rozdział. Chcę zobaczyć, że ktoś to czyta i moja praca nie idzie na daremno. Komentujcie i POZDRO :**

niedziela, 24 marca 2013

Rozdział 4.


Popatrzeliśmy się na siebie z Lou i zrobiliśmy minę typu "WTF ?!". Znowu popatrzeliśmy na nasze towarzystwo, a Lou zaczął krzyczeć :
- Chłopaki, wiem, że wam się dziewczyny podobają, ale przystopujcie trochę.
Chłopcy od razu stanęli jak wryci i się zaczerwienili.
- Ojooooj - jęknęłam jak małe dziecko
- Zamknij się Tomlinson ! - krzyknęli razem i zaczęli go gonić, a ten uciekać jakby potwora zobaczył.
Patrzałyśmy na bandę dzieciaczków z uśmiechem i myślałyśmy, że są tacy jak my. Gdy straciłyśmy ich z oczu w głośnikach rozbrzmiał głos znanej nam kobiety. Była to Marg.
-Alex Anne, Nicole Monroe, Rose Ondley, Nathalie Star i One Direction proszeni są o zejście na recepcję.
Napewno chodzi albo o tą "sytuację", która wydarzyła się przed chwilą, albo o to zastępstwo, może nic nie wiedziała. Ale po co tam Nath, skoro w trójkę to załatwiłyśmy. Posłusznie zjechałyśmy winda na dół. Zastanawiałyśmy się tylko, czy chłopcy to usłyszeli. Gdy drzwi windy się otworzyły, oślepiły nas blaski fleszy. Stanął przed nami jakiś facet i powiedział, że mamy iść za nim. Zazwyczaj robię tak, że najpierw robię to co chce, a później myślę. Posłusznie poszłyśmy za tym faciem, a wokół nas ciągle ktoś pstrykał fotki.Słyszałyśmy krzyki typu "Alex, Alex, Nicole, o co chodzi, Nathalie, Rose powiedzcie nam coś o filmie !" FILMIE !? Jakim filmie, o czym oni gadają ?! Szłyśmy przykryte własną ręką i i ciągnęłyśmy się za drugą jak w przedszkolu. Doszłyśmy do jakiegoś pomieszczenia, a Josh - bo tak się przedstawił jak szłyśmy - otworzył nam drzwi do niego. Weszłyśmy i z ulgą odetchnęłyśmy. W pomieszczeniu stała Marg i Paul - menager 1D.
- O co tu chodzi, o jakim filmie oni gadają ? - zapytała Nath.
- Najpierw jedno, później wam opowiem, póki chłopców nie ma. Wejdźcie do studia i zaśpiewajcie nam waszą piosenkę - powiedział Paul
- No chyba nie, my nie mamy jej jeszcze dopracowanej, poza tym nie śpiewamy, a jak coś to tylko do jaj. Piosenki układamy, żeby sobie pośpiewać i tyle, o co tu chodzi ?! - próbowała coś wyciągnąć z nich Nici, a ja stałam cicho i próbowałam sobie to wszystko poukładać
- Dziewczyny melodia już jest dopracowana, tu macie teksty - powiedziała nasza menagerka i podała nam kartki z naszą piosenką - wchodźcie tam - wskazała palcem na pomieszczenie z pięcioma mikrofonami za szybą - i dajcie czadu.
Weszłyśmy już bez żadnego słowa to studia i założyłyśmy słuchawki.
- Wysłuchajcie dwa razy melodii i zaśpiewacie to okey ? - usłyszałyśmy w zatyczkach
- Okey - powiedziałam niepewnie

*oczami Louisa*

Kurde, co oni tu robią ?!- myślałem, gdy zobaczyłem co dzieje się na recepcji. Bob już stał obok nas i próbował jakoś przeprowadzić przez ten tłum reporterów. Cały czas słyszałem pytania typu "Co jest między tobą, a Alex, Co powiesz o jej roli ?! " WTF o co im chodzi ?! Do chłopaków też słyszałem mnóstwo pytań. Skąd oni to kurde wzięli, ja się pytam ?! Szybko weszliśmy do studia, w którym zazwyczaj nagrywamy. Paul siedział na krześle i coś miksował, a obok niego stała jakaś kobieta i przyglądała się co on robi. Nagle usłyszałem jakiś piękny, damski wokal w uszach. spojrzeliśmy na siebie z chłopakami i znowu przed siebie, tym razem na szybę. BYŁY TAM DZIEWCZYNY ! Masakra jakie piękne głosy. Staliśmy jak wryci tak z 2 minuty, bo później dziewczyny wyszły. Taka krucha, a taki głos. Chodzi mi oczywiście o Alex. Taka piękna, niesamowita, uzdolniona dziewczyna, gdzie ona była przez całe moje życie ?! Wyszły niepewnie, widzieliśmy to, ale mimo tego rzuciliśmy się na nie z efektem "WOW!" Śmialiśmy się dobra 10 minut, gdy Paul przemówił...

---------------------------------------------------------------------------------------------
Taki trochę nudnawy, ale piszę na szybko. Nie będzie mnie przez tydzień, bo są święta, a ja mam kare na kompa :/ Komentujcie i pozdrawiam :**

sobota, 23 marca 2013

Rozdział 3.


Podeszła do nas zszokowana, ale bardzo szczęśliwa.
- Co oni tu robią ? - zapytałam z niedowierzaniem
- Mają naukę. Wszystkie ich uczymy - odpowiedziała
Nie mogłam w to uwierzyć. Nie dosyć, że przeprowadziłam się do mojego "miasta marzeń" to jeszcze w ten sam dzień spotkam 1D.
- Sieemaaaa ! - krzyknęli chłopcy chórkiem
- Heej - mówiłyśmy zszokowane i wiedziałam, że troche dziwnie to wygląda.
- Właściwie, po co nas wołałaś ? - zapytała Ros, Nici.
- Nie słyszałyście ? Mamy ułożyć układ. Najsławniejsze gwiazdy będą to tańczyć, jakiś konkurs jest. My mamy tańczyć z przodu i mieć solówkę, w piątkę, reszta jak chcemy. Będą tańczyć chłopcy, Big Time Rush, The Wanted - i tu wszyscy zrobiliśmy skrzywione miny - Nicole Scherzinger, Justin Bieber, Austin Mahone, Selena Gomez i kilka innych gwiazd. Na jakąś galę, nie wiem, czy na galę nadaje się hip - hop, ale skoro Marg kazała, to trzeba.
- ciuuu, al jaja będą. I co mamy wymyślać ? - zapytałam,a chłopcy siedzieli cicho i się wsłuchiwali.
- No, Nath nie może, ma jakieś spotkanie na dole, a Chels musiała  gdzieś wyjść z menagerem.

- Spoko, tylko ja muszę iść po kogoś na zastępstwo u mnie ,mam z grupą.
- To idź, ale Ros zostaje ze mną ! - krzyknęła Nici i wskoczyła na barana Ros.
- Ja idę !- krzyknął Louis
- Dobra, chodź, bo ja się tu zgubie - powiedziałam, a reszta chłopaków zaczęła gwizdać, na co pokazałam im język.
Wyszliśmy z sali i wsiedliśmy do windy.
- Od jak dawna tu pracujesz ? - zapytał mój towarzysz, a jednocześnie idol.
- Od niedawna, od dzisiaj - powiedziałam
- Hahaha, a to dlatego nigdy przedtem Cie jeszcze nie widziałem
- No, dzisiaj przyleciałyśmy, jesteśmy z Polski - oznajmiłam
- Jeee, my tam chcemy polecieć ! - krzyknął jak małe dziecko
- Dobra, zapraszamy - powiedziałam z bananem na twarzy
Dojechaliśmy do piętra 4, gdzie mieściła się sala.

- Lou prowadź, bo ja nie wiem gdzie tu iść - powiedziałam
- Lou ? - zapytał
- Oj sory, Louis
- Żartuje mała - powiedział i zaczął się śmiać.
Mała ? Louis Tomlinson powiedział do mnie MAŁA ?! Hahaha stwierdzam zgon, bo Lou.
- Mówmy sobie na ty - ty - powiedział z uśmiechem
- Na ty - ty ? - zapytałam nie wiedząc co to znaczy
- No na przezwiska - wytłumaczył i zaczął się śmiać
- Spoko, spoko Al jestem
- Al ? Ładnie - uśmiechnął się uroczo - Lou jestem
- To akurat wiem - zaczęłam się śmiać razem z nim
W końcu dotarliśmy na salę. Powiedziałam mu, żeby został przed drzwiami, bo inaczej stamtąd już nie wróci. Przeraził się i nie wszedł.
- Laski zaraz przyjdzie na zastępstwo inna, ja jestem zajęta - powiedziałam i wyszłam. Po drodze spotkaliśmy jakąś młodą laskę, przystawiała się do Louis'a, a ja patrzałam na to ze śmiechem. W końcu zaczął biec i uciekać a ja za nim. Dotarliśmy SCHODAMI na salę, gdzie reszta się wydurniała tzn. Harry gonił Nialla, Zayn leżał na Liamie, a dziewczyny tarzały się po ziemi ze śmiechu.

czwartek, 21 marca 2013

Rozdział 2.


*oczami Al*
- Dobra laski ruszcie się, bo musimy być na sali na czas - krzyknęła Marg, tak, że po domu rozniosło się echo.
- Już, już !
Nie mogłam w to uwierzyć. Mamy przepiękny dom, spełniamy swoje marzenia i żyjemy swoimi zasadami. Po pięciu minutach zeszłyśmy na dół. Nie chciałam iść od razu na salę, zresztą żadna z nas nie chciała, no ale mamy tylko dwie godziny to jakoś przeżyjemy.
- Ktoś tam na was czeka - uśmiechnęła się szyderczo Ola - jedna z tancerek
- Kto ? kto ?! - zaczęłyśmy krzyczeć
- Niespodzianka.
Przez całą drogę śmiałyśmy się i plotkowałyśmy. Było bardzo zabawnie i szczędziłyśmy sobie głosu. W końcu dotarłyśmy na miejsce. 
"To nie jest sala, to jest jakiś ośrodek jakiś tam" - pomyślałam sobie gdy zobaczyłam budynek
- Sala ? - zapytałam patrząc na Marg zabójczym spojrzeniem 
- Dobra, siedź cicho - rozkazała i zaczęła się śmiać
Budynek, a właściwie budynki wyglądały tak :





Spokojnie weszłyśmy do niego i podeszłyśmy grupką do recepcji.
- Pani Anne, Ondley, Star i Monroe - powiedziała Marg za nas, a recepcjonistka podała jej jakieś karty.
- Alex ! - krzyknęła do mnie i podała kartę z grafikiem dnia. Później zawołała jeszcze laski i wsiadłyśmy do kilku wind. Ja byłam w niej z Chels, Ros, Narh i Nici.
- Jaki macie grafik ? - zapytała Chels
- Ja mam godzinę z wami i godzinę z jakimś muzykiem, nie wiem jakim, nie pisze tu - powiedziałam
- Ja mam godzinę z Austinem i godzinę z .... - i tu przerwała i zrobiła wielkie oczy Nath.
- Co pokaż - zaczęłyśmy jej wyrywać kartkę.
- Z Nicole Scherzinger ?! - krzyknęłyśmy razem z niedowierzaniem
- ciuu, fajnie, ona jest fajna - powiedziała Chels
- skąd wiesz ? - zapytałyśmy
- Ćwiczyłam z nią w tamtym miesiącu - odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko
- Ojoooj - miała taki słodki uśmiech, że nasza reakcja była jej już bardzo dobrze znana.
Winda się zatrzymała, a my dalej rozmawiałyśmy o grafiku. Okazało się, że Nici ma nieznajomego artystę i Polaka. Tak, POLAKA. To Sebastian Rutkowski. Nie znałyśmy go, ale wiem, że jest od nas młodszy. Ros ma same zespoły. Big Time Rush, których tak nieco znamy, i The Wanted. To będzie masakra w jej wykonaniu, jak oni jej coś powiedzą, to ona ich zabije, choćby kosmykiem włosów, byle żeby tylko się zamknęli. Tak, nie lubi TW, zresztą każda z nas nie lubi.
- Tu jest garderoba każdej z was powiedziała i po kolei pokazała pokoje, na których na tabliczce w kształcie gwiazdy pisały nasze imiona i nazwiska.
- Przebierajcie się i za pół godziny na sale , które macie napisane pod zajęciami - powiedziała Chels i poszła do siebie. Była dzisiaj bardzo poważna. Pod planem rzeczywiście maluteńkim drukiem napisane numery sal. Ja miałam 26, a później 47.
Szybko przebrałam się w jakieś luźniejsze ciuchy i zeszłam na dół. Nie umiałam znaleźć sali 26, już miałam 21, ale gdzieś mi się zgubiła. Zaczęłam biegać po jednym z korytarzy i krzyczeć, żeby ktoś mi pomógł oczywiście do jaj. Przyszła tam ta recepcjonistka i wskazała mi salę numer 26. Grzecznie jej podziękowałam, a jak zniknęła w innym korytarzu, to zaczęłam się z niej śmiać. Nie wiem czemu, już mam taką naturę. Weszłam do wcześniej wskazanej mi sali - nikogo nie było. Zaczęłam tańczyć jakieś trudne łamańce i po 10 minutach wszystkie się zeszły. Zaczęłyśmy tańczyć, gdy nagle do sali szybko wparowała Nath.
- Alex ! - krzyknęła - Chodź szybko ! - zaczęłam biec i rozkazałam dziewczynom, żeby się porozgrzewały. Biegłyśmy w ciszy, ja biegłam za nią, a ona przejęła stery. Zatrzymałyśmy się pod jedną z sal, a Nath cichutko i powoli zaczęła otwierać drzwi. Nie mogłam uwierzyć kto tam był. ONE DIRECTION ! Tak, to oni, ćwiczyli z Nici. Nagle rozległ się głos
Na salę 31 proszone są Nathalie star i Alex Anne - powiedziała kobieta w głośnikach. Spojrzałyśmy na siebie, a później na numer sali Nici. Moje przypuszczenia się potwierdziły, była to sala 31. Weszłyśmy, tak, że chłopcy nas zobaczyli, a Nici przerwała muzykę. Widziałam, że była dalej w szoku.

Rozdział 1.



*oczami Al*
- Al obudź się, zaraz wysiadamy ! - krzyczała do mnie Nici, ale jakoś nie chciało mi się otworzyć oczu.
- Dobra nie to nie zostaniesz w samolocie i nie wpuścimy Cię do domu - na te słowa momentalnie otworzyłam oczy i aż podskoczyłam.
Tak to właśnie dzisiaj. Dzisiaj, za ok. 30 min dowiem się wszystkiego. Jak wygląda nasz dom, nasza okolica, poznam Londyn, zobaczymy się z Chels, z naszą grupą. Nie mogę się już doczekać, długo czekałam na ten dzień.
- Taki se szantażyk mały - powiedziała Nath, na co pokazałam jej język.
- Pasażerowie proszeni są o zapięcie pasów, zaraz wysiadamy - rozległ się głos, a mi serce zaczęło szybciej bić. Posłusznie zapięłyśmy pasy i czekałyśmy na lądowanie.
*oczami Nici*
Jak zwykle pod koniec lotu obgadywałyśmy innych pasażerów i plotkowałyśmy. Nie umiałam pogodzić się z tym, że teraz mieszkamy w LONDYNIE ! Tak, Londynie. Masakra jakaś, nigdy nie przypuszczałam, że będę tam mieszkać, tańczyć.
- W końcu ! - krzyknęła Ros, gdy wylądowałyśmy. Na lotnisku miały na nas  czekać dziewczyny i Marg - nasza menagerka. Jak najszybciej wydostałyśmy się z tego latającego ustrojstwa (XD) i udałyśmy się na dwór, przed lotnisko. Wszystkie na nas czekały. Marg i Chels też tam były. Rzuciłyśmy się na siebie, lecz później żałowałyśmy tego, bo wszystkie wylądowałyśmy na ziemi. Tylko Marg patrzyła na nas z założonymi rękami, śmiejąc się.
- No co ? - wydukałyśmy w śmiechu.
- A z ukochaną menagerką już się nie przywitacie - stwierdziła bardziej niż zapytała. Szybko wstałyśmy z ziemi i rzuciłyśmy się na nią.
- Nie o takie coś mi chodziło, ale okey
- Kochaaamy Cię wiesz o tym ! - podlizywałyśmy się, chociaż i tak ją kochamy.
- Czego chcecie ? - zapytała przygniatana przez nas.
- Nie mamy dzisiaj żadnego grafiku nie. - Tak grafiku, z kim tańczymy, kogo uczymy, bo zazwyczaj na koncerty gwiazd wymyślamy układy i je uczymy, dlatego znamy np. Justina Biebera czy Selenę.
- macie, ale tylko dwie godziny - powiedziała na co zaczęłyśmy buczeć
- dobra laski zbierajcie się ! - krzyknęła grupa
Jak na zawołanie wstałyśmy z ziemi i skierowałyśmy się do jednego z samochodów, no bo skoro jest nas razem 21 to wiecie, raczej się nie pomieścimy w jednym aucie. Jechałyśmy ok. 20 minut do centrum Londynu.
- jedziemy najpierw DO DOMU - podkreśliła - czy na salę ? - zapytała Al.
- Najpierw do was do domu, a później na salę. - oznajmiła Marg
Zaczęłyśmy piszczeć. Dom zafundowali nam nasi rodzice, ale nie wiemy jak on wygląda, bo miała to być niespodzianka. 
Po 5 minutach byłyśmy na miejscu. Szyby były przyciemniane, także dopiero jak wyszłyśmy, zobaczyłyśmy to cudo. Wyglądało tak :


*oczami Nath*
Z piskiem wbiegłyśmy do NASZEGO domu, w celu szukania naszych pokoi. Przebiegłyśmy przez salon, który wyglądał tak :


Później przez kuchnię i do góry na 1 piętro. Kuchnia wyglądała następująco :


Tutaj miałyśmy niezły ubaw. Chodziłyśmy po wszystkich pokojach. W kolejności od pierwszego do ostatniego jest tak. Mój, Ros, Al i Nici.





Łazienka była NIESAMOWITA !

Byłyśmy pod wrażeniem. Było pięknie, tak nowocześnie, ale z klasą. szybko wybrałyśmy numer, każda do swoich rodziców i zaczęłyśmy dziękować, za wszystko.


---------------------------------------------------------------------------------

Rozdział taki nieco nudnawy, ale dopiero zaczynam i mam nadzieję, że to zrozumiecie :D. 1D

środa, 20 marca 2013

Bohaterowie.

Bohaterowie

Alex Anne (Al)
19 lat, 181 cm wzrostu.
Alex to zwariowana dziewczyna kochająca to co robi. Lubi wygłupy z przyjaciółkami, zakupy, interesuje się modą, sportem i muzyką. Jej pasją jest taniec. Lubi śpiewać, ale nie daje sobie nadziei na dalszą przyszłość w tej "dziedzinie". Jest jedynaczką. Uwielbia One Direction. Ma przepiękny uśmiech i niesamowite poczucie humoru. Ma zniewalające oczy i uśmiech. Zna wiele osobistości typu Justin Bieber, Selena Gomez, Austin Mahone itd.


Nicole Monroe (Nici)
18 lat, 179 cm wzrostu
Nicole jest zwykłą nastolatką, uwielbiającą wydurnianie się. Ma piękny uśmiech i niesamowicie niebieskie oczy. Na codzień tańczy wraz ze swoimi przyjaciółkami w grupie Hard Life i są jej liderkami. Uwielbia modę, muzykę, sport i zakupy. Jej ulubieńcami jeśli chodzi o muzykę są One Direction i Ed Sheeran. Wraz z 3 przyjaciółkami przeprowadza się do Londynu, gdzie czeka na nie Chelsea - 4 przyjaciółka.


Rose Ondley (Ros)
19 lat, 182 cm wzrostu
Rose ma poprzewracane w głowie. Jest zwariowana, jak pozostałe przyjaciółki, dobrały się :). Tańczy wraz z czterema przyjaciółkami w grupie tanecznej Hard Life. Tańczą hip-hop. Lubi tworzyć melodie, na swojej gitarze. Uwielbia muzykę, modę, sport i ma "bzika" na punkcie zakupów. Jej ulubionymi wykonawcami muzycznymi są One Direction i Nicole Scherzinger. Ma piękne, piwne oczy i zniewalający uśmiech.


Nathalie Star (Nath)
18 lat, 178 cm wzrostu

Nathalie to "lekko" podstrzelona nastolatka, uwielbiająca zakupy, muzykę, modę i sport. Tańczy wraz z czterema przyjaciółkami i grupie tanecznej Hard Life. Uwielbia to co robi i nie chce tego zmieniać. Razem z trzema przyjaciółkami wyprowadziła się z Polski i przyleciała do Londynu, gdzie przeniosła się ich grupa. Przed wyjazdem grała w drużynie koszykarskiej z dziewczynami. Ma zniewalająco niebieskie oczy i piękne włosy. Uwielbia One Direction.


Chelsea Mcqeen.
18 lat, 180 cm wzrostu

Chelasea jest najnormalniejsza z całej piątki, ale również nieźle pokręcona. Uwielbia modę, muzykę, sport i zakupy. Mieszka w Londynie i czeka na przeprowadzkę swoich czterech przyjaciółek. Ma piękny uśmiech i nieziemskie oczy. Uwielbia One Direction, Ed'a Sheeran'a i Cher Lloyd. Tańczy w grupie Hard Life i jest początkującą aktorką.


One Direction

5 chłopaków z niesamowicie pięknymi i barwnymi głosami. Zespół w skład którego wchodzą Liam Payne, Louis Tomlinson, Zayn Malik, Harry Styles i Niall Horan został odkryty w 2010 roku w Xfactor. Są znani na całym świecie i mają wielu fanów. Uwielbiają wydurnianie się i robią to na każdym kroku. Najstarszy z nich jest Louis (21 lat), później Liam wraz z Zaynem i Niallem (20 lat), a najmłodszym z nich jest Harry (19 lat). 

Jestem tu nowa xd

Siemanko, jestem tu nowa i nie za bardzo wiem jak się blogiem obsługiwać. Chciałam pisać tutaj opowiadanie o One Direction, gdyż uwielbiam ten zespół, a sama jestem podobna do nich. Uwielbiam śpiewać, wydurniać się z przyjaciółmi i takie te xd. Mam jedną zasadę : ZERO ZASAD. Mam nadzieję, że spodoba wam się to co tutaj stworzę :) 1D ; *