niedziela, 24 marca 2013

Rozdział 4.


Popatrzeliśmy się na siebie z Lou i zrobiliśmy minę typu "WTF ?!". Znowu popatrzeliśmy na nasze towarzystwo, a Lou zaczął krzyczeć :
- Chłopaki, wiem, że wam się dziewczyny podobają, ale przystopujcie trochę.
Chłopcy od razu stanęli jak wryci i się zaczerwienili.
- Ojooooj - jęknęłam jak małe dziecko
- Zamknij się Tomlinson ! - krzyknęli razem i zaczęli go gonić, a ten uciekać jakby potwora zobaczył.
Patrzałyśmy na bandę dzieciaczków z uśmiechem i myślałyśmy, że są tacy jak my. Gdy straciłyśmy ich z oczu w głośnikach rozbrzmiał głos znanej nam kobiety. Była to Marg.
-Alex Anne, Nicole Monroe, Rose Ondley, Nathalie Star i One Direction proszeni są o zejście na recepcję.
Napewno chodzi albo o tą "sytuację", która wydarzyła się przed chwilą, albo o to zastępstwo, może nic nie wiedziała. Ale po co tam Nath, skoro w trójkę to załatwiłyśmy. Posłusznie zjechałyśmy winda na dół. Zastanawiałyśmy się tylko, czy chłopcy to usłyszeli. Gdy drzwi windy się otworzyły, oślepiły nas blaski fleszy. Stanął przed nami jakiś facet i powiedział, że mamy iść za nim. Zazwyczaj robię tak, że najpierw robię to co chce, a później myślę. Posłusznie poszłyśmy za tym faciem, a wokół nas ciągle ktoś pstrykał fotki.Słyszałyśmy krzyki typu "Alex, Alex, Nicole, o co chodzi, Nathalie, Rose powiedzcie nam coś o filmie !" FILMIE !? Jakim filmie, o czym oni gadają ?! Szłyśmy przykryte własną ręką i i ciągnęłyśmy się za drugą jak w przedszkolu. Doszłyśmy do jakiegoś pomieszczenia, a Josh - bo tak się przedstawił jak szłyśmy - otworzył nam drzwi do niego. Weszłyśmy i z ulgą odetchnęłyśmy. W pomieszczeniu stała Marg i Paul - menager 1D.
- O co tu chodzi, o jakim filmie oni gadają ? - zapytała Nath.
- Najpierw jedno, później wam opowiem, póki chłopców nie ma. Wejdźcie do studia i zaśpiewajcie nam waszą piosenkę - powiedział Paul
- No chyba nie, my nie mamy jej jeszcze dopracowanej, poza tym nie śpiewamy, a jak coś to tylko do jaj. Piosenki układamy, żeby sobie pośpiewać i tyle, o co tu chodzi ?! - próbowała coś wyciągnąć z nich Nici, a ja stałam cicho i próbowałam sobie to wszystko poukładać
- Dziewczyny melodia już jest dopracowana, tu macie teksty - powiedziała nasza menagerka i podała nam kartki z naszą piosenką - wchodźcie tam - wskazała palcem na pomieszczenie z pięcioma mikrofonami za szybą - i dajcie czadu.
Weszłyśmy już bez żadnego słowa to studia i założyłyśmy słuchawki.
- Wysłuchajcie dwa razy melodii i zaśpiewacie to okey ? - usłyszałyśmy w zatyczkach
- Okey - powiedziałam niepewnie

*oczami Louisa*

Kurde, co oni tu robią ?!- myślałem, gdy zobaczyłem co dzieje się na recepcji. Bob już stał obok nas i próbował jakoś przeprowadzić przez ten tłum reporterów. Cały czas słyszałem pytania typu "Co jest między tobą, a Alex, Co powiesz o jej roli ?! " WTF o co im chodzi ?! Do chłopaków też słyszałem mnóstwo pytań. Skąd oni to kurde wzięli, ja się pytam ?! Szybko weszliśmy do studia, w którym zazwyczaj nagrywamy. Paul siedział na krześle i coś miksował, a obok niego stała jakaś kobieta i przyglądała się co on robi. Nagle usłyszałem jakiś piękny, damski wokal w uszach. spojrzeliśmy na siebie z chłopakami i znowu przed siebie, tym razem na szybę. BYŁY TAM DZIEWCZYNY ! Masakra jakie piękne głosy. Staliśmy jak wryci tak z 2 minuty, bo później dziewczyny wyszły. Taka krucha, a taki głos. Chodzi mi oczywiście o Alex. Taka piękna, niesamowita, uzdolniona dziewczyna, gdzie ona była przez całe moje życie ?! Wyszły niepewnie, widzieliśmy to, ale mimo tego rzuciliśmy się na nie z efektem "WOW!" Śmialiśmy się dobra 10 minut, gdy Paul przemówił...

---------------------------------------------------------------------------------------------
Taki trochę nudnawy, ale piszę na szybko. Nie będzie mnie przez tydzień, bo są święta, a ja mam kare na kompa :/ Komentujcie i pozdrawiam :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz